Wpada Ada. Popalone końcówki, kiecka w węża, lakierowane baleriny, stylóweczki na nosie...
- Adam wyglądam jak parobek ale mam wodę, cytrynę i mięte. Będziemy pić lemoniadę...
- Lemoniadę super ale jesteśmy w ogrodzie i nie mam szklanek, mam tylko reklamówki na psie kupki...
- no to napijemy się na chacie...
Psy biegają, Ada się jara słodkim, robi fotki i merda nóżkami.
- No dobra to pijmy lemoniadę...
Lemoniada
litr wody
2 cytryny pokrojone w plasterki
gałązka mięty
dwie łyżki brązowego cukru
odrobina imbiru
Wszystkie składniki wymieszać i odstawić do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz