Jak napisał pewien artysta, dziś było tak gorąco jakby słońce usiadło dupą na ziemi. I tak rzeczywiście było... Postanowiłem ratować siebie chłodnikiem a garconiere wentylatorem. I jest sukces. na obu płaszczyznach. Jak mawia Pio - wiadomka.
Chłodnik z botwinki
pęczek botwinki umytej i pokrojonej na drobne kawałki
dwie szklanki wody
3 łyżki koncentratu buraczanego
pęczek rzodkiewki
pęczek koperku
średni ogórek
1 litr kefiru
4 jajka ugotowane na twardo
sól
pieprz
cukier
Zagotować botwinkę z wodą i dusić 5 minut. Wystudzic. w tym czasie pokroić rzodkiewkę, ogórka i koperek na drobno. Zalać kefirem i dodać przestudzoną ugotowaną botwinkę . Doprawić koncentratem, sola i pieprzem ewentualnie cukrem i schłodzić w lodówce przez godzinę. Podawać z jajkiem ugotowanym na twardo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz